środa, 2 listopada 2011

Halloween


31 października znany potocznie jest pod nazwą - Halloween. Przyznam, że kiedy mieszkałam w Polsce, mało wiedziałam o tym święcie. Nigdy nie mogłam zrozumieć tego wielkiego szumu wokół przygotowań. Teraz już wiem!

Wiem ile frajdy sprawia wycinanie twarzy w dyni, zdobienie mieszkania czy pokoju sztucznymi pajęczynami, nagrobkami czy czaszkami oraz wieczór w towarzystwie strasznych filmów, puszki coli i torebki popcornu.

Oto dowód na to, że mój mąż spełnił moją zachciankę i wyrzeźbił twarz w dyni (po ang. 'a pumpkin face') - uważam, że wyszło mu to naprawdę nieźle, prawda?
Oto też jak wyrabia się twarz w dyni:

1. najpierw trzeba kupić dynię (!!!), potem przygotować długopis, łyżkę, nóż oraz użyć trochę własnej wyobraźni
2. zdecydujcie się na wzór (my wybraliśmy ostre, szpiczaste zębiska) i narysujcie go długopisem na skórze dyni
3. zetnij czubek dyni i wydłub jej zawartość nożem i łyżką
4. teraz tylko pozostaje włożyć zapalone znicze do środka, przykryć dziurę i zgasić światło

Prawda, że łatwe?!! Cheeky Elf miał naprawdę niezłą zabawę. Myślę, że Wasze dzieci lub młodsze rodzeństwo też będzie się nieźle przy tym bawiło.

Co jeszcze można robić w Halloween?

Ano, dzieci mogą przebrać się w kostiumy i ruszyć na cukierkowy podbój do sąsiadów :) Po angielsku nazywa się to "trick-or-treating", co oznacza, że dzieci mają prawo zrobić coś niegrzecznego, jeśli odwiedzana osoba nie podaruje im paczuszki słodyczy (Uważajcie sąsiedzi, bo dzieci nadchodzą!)

Poza tym, na przykład, możemy usiąść przy kominku i opowiadać sobie straszne historie, w których aż roi się od duchów, wampirów czy wilkołaków.

Jest wiele sposobów na spędzenie Halloween w gronie rodziny, przyjaciół czy sąsiadów, a co najważniejsze - nikt nie musi czuć się osamotniony w ten przerażający, krwisty wieczór! :D

4 komentarze:

  1. Super jack-o'-lantern! W tym roku nie wycinaliśmy dyni, a szkoda.
    Czy odwiedziły Was dzieci?

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzisz, człowiek uczy się czegoś nowego każdego dnia - nie znałam tej nazwy, ale teraz już wiem :) Dzięki!
    W tym roku nie odwiedziły nas dzieci, ale my obdarowaliśmy siostrzeńca paczuszką czekoladek, więc uważam, że spełniliśmy swój obowiązek :D
    A Was odwiedziły dzieci?

    OdpowiedzUsuń
  3. Nikt do nas nie przyszedł, ponieważ to my chodziliśmy po cukierki. :-)
    Może następnym razem się rozdzielimy i ktoś z nas zostanie w domu. :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Co roku coraz huczniej obchodzimy Halloween :) Może w następnym roku sami się przebierzemy i ruszymy na podbój, po słodycze ;)

    OdpowiedzUsuń