wtorek, 31 stycznia 2012

Niespodzianka

Zapomniałam wspomnieć w ostatnim poście, że niespodzianka, o której wspomniałam kilka tygodni temu, zostanie niedługo odkryta.

Muszę oczywiście upewnić się najpierw czy wszystko ułożyło się po mojej myśli, a wtedy podam Wam więcej szczegółów...

Powinno to nastąpić w ciągu paru dni (oby...)

Tymczasem życzę Wam miłego jutrzejszego 1 lutego! x

Fuzzy Buzzy w Ramsbottom!

Nie mogę uwierzyć, że Fuzz został zaproszony na spotkanie z dziećmi w Ramsbottom. Książka jeszcze nie wyszła z drukarni, a mój mały przyjaciel proszony jest już o rozdawanie autografów!

Modlę się tylko, aby Fuzz umiał radzić sobie z popularnością w brytyjskich bibliotekach, szkołach i księgarniach! Trzymam za niego kciuki!!! A WY?

niedziela, 29 stycznia 2012

Moje wspomnienia ze spotkań

Wczoraj przypadkiem trafiłam na zdjęcia z moich spotkań w Lądku Zdroju i Kłodzku.
Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek je Wam pokazywała. Oto nadszedł odpowiedni czas na wklejenie ich na mojego bloga (tylko po dwa na posta, wybaczcie!):


Powyższe zdjęcie zrobione zostało w Szkole Podstawowej w Lądku Zdroju.


Powyższe zdjęcie zostało zrobione w bibliotece w Kłodzku.

sobota, 28 stycznia 2012

I poooszło...



Przed kilkoma godzinami wysłałam podpisaną umowę, w której zgodziłam się na opublikowanie dzieła w formie e-booka, a przed chwilą wysłałam moje opowiadanie na projekt Blogerzy książki piszą! Nareszcie jest to za mną! Czas mnie gonił i było mi to nie na rękę! Teraz przynajmniej mogę spokojnie odetchnąć...

Proszę trzymajcie kciuki!

Mam nadzieję, że niedługo będę mogła pochwalić się na blogu następnym malutkim sukcesem! :D

Ps. Dziękuję Długopisarce i mojej przyjaciółce Ani J. za wszelkie poprawki i sugestie! Lovam! xxx

czwartek, 26 stycznia 2012

The Story of Fuzzy Buzzy


Z prawdziwym zaszczytem przedstawiam Wam okładkę do mojej nowej książki dla dzieci.
Premiera "The Story of Fuzzy Buzzy" planowana jest na 5 marca, w moje 30-ste urodziny w Waterstones - największej sieci księgarń w Wielkiej Brytanii!

"The Story of Fuzzy Buzzy" to książeczka adresowana do najmłodszych. To również pierwsza część z serii Elfwood Tales. Na ostatnich spotkaniach z moim wydawcą dyskutowałam na temat drugiej części, która być może ukaże się w następnym roku.

Więcej informacji już wkrótce!

środa, 25 stycznia 2012

Cheeky Elf czeka na swojego właściciela!

Cieszę się, że otaczają mnie wspaniali ludzie (tacy jak Długopisarka), którzy wspierają mnie, udzielają się na moim blogu i dobrze mi radzą. Dziękuję z całego serca!

Oto informacja z ostatniej chwili (znaleziona przez Długopisarkę!):

Marysiu, dobra nowina - Twoja książka znalazła się na półce Kanapy i czeka na swojego recenzenta: http://nakanapie.pl/rozdajemy-ksiazki


Ogłaszam więc, że serwis nakanapie.pl szuka właściciela mojej książki o Cheeky'm Elfie.

Oto adres, na który warto wejść i poprosić o Cheeky'ego Elfa:
http://nakanapie.pl/rozdajemy-ksiazki


Życzę powodzenia! Walka o jeden egzemplarz trwa do 31.01. Warto więc się pośpieszyć!

wtorek, 24 stycznia 2012

Recenzja mojej książki

Oto link do bloga Lego ergo sum prowadzony przez Scathach, na którym pojawiła się recenzja pierwszej części o Cheeky'm Elfie:

http://shczooreczek.blogspot.com/2012/01/maria-izabela-fuss-cheeky-elf-i.html

Dziękuję Scathach za szczerość - pozdrawiam ją serdecznie!

niedziela, 22 stycznia 2012

Moje przeprosiny

Przepraszam wszystkich, którzy chętnie zaglądają na mojego bloga, czytają posty i komentują! Przepraszam, że ostatnio mało uczestniczę w prowadzeniu Cheekylandii, ale z moim wolnym czasem jest kiepsko.

Data premiery mojej angielskiej książki zbliża się wielkimi krokami i wraz z wydawcą wprowadzamy ostatnie poprawki. Dlatego też tak rzadko bywam na swoim blogu. Postaram się jakoś Wam to wynagrodzić w niedalekiej przyszłości...

Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli! xxx

wtorek, 17 stycznia 2012

Blogerzy Książki Piszą - moje opowiadanie

Przez kilka tygodni męczyłam się nad opowiadaniem, które przeznaczone jest na projekt Blogerzy Książki Piszą! Dzisiaj postawiłam ostatnią kropkę i wystukałam na klawiaturze sześcioliterowe słowo KONIEC. Potem je wydrukowałam i pojechało ono razem ze mną do przyjaciółki. Kilka poprawek zostało wprowadzonych przez mojego "prywatnego korektora" ;), któremu dziękuję z całego serca!

Teraz czas na mojego drugiego korektora i opiniodawcę, Długopisarkę, która namówiła mnie do wzięcia udziału w tej zabawie...

sobota, 14 stycznia 2012

Sto lat

Chciałabym życzyć dzisiaj Wszystkiego Najlepszego mojemu siostrzeńcowi, Dylanowi!


Dylan kończy dzisiaj 2 latka i jest najsłodszym siostrzeńcem pod słońcem!
Prawda, że słodki?!!

Gorące całuski od cioci Marysi! xxx

13 piątek

Wczoraj był 13-stego piątek i miałam właśnie napisać, że nic pechowego mnie nie spotkało. Przypomniałam sobie jednak, że pech mnie nie ominął, tylko stało się to dokładnie 12 w czwartek, więc nie wiem czy to się liczy :)

Muszę się Wam pożalić - internet mi nawala, a to w najmniej odpowiednim momencie. Właśnie prowadzę korespondencję mailową z angielskim wydawcą i moją ilustratorką. Jesteśmy na etapie składu książki do druku i każdy mail odgrywa w tym momencie bardzo ważną rolę.

A tu jak na złość - co chwila tracę zasięg i internet mi odmawia posłuszeństwa.
Co za pech!

czwartek, 5 stycznia 2012

Co czytam?

Wczoraj skończyłam czytać "Kiedy Święty Mikołaj spadł z nieba" Cornelii Funke, a dzisiaj zaczęłam lekturę dwóch książek.


Oto one:

dziesiąta część z serii detektywistycznej Alexandra McCall Smith oraz książka Celii Rees "Witch child", czyli "Dziecko czarownicy" wydane w Polsce nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka.

środa, 4 stycznia 2012

Kiedy Święty Mikołaj spadł z nieba - Cornelia Funke


Na książkę Cornelii Funke trafiłam całkiem przypadkowo. Wzięłam ją w dłonie, zerknęłam do środka i natychmiast urzekły mnie czarno-białe ilustracje Paula Howard. Pomyślałam: "A czemu nie?!! Biorę ją!"

Postawiłam ją na półce z innymi książkami i czekałam, aż nadejdzie odpowiednia, świąteczna pora. Zbliżały się święta, więc postanowiłam zacząć lekturę. Opłacało się trochę poczekać, bo tylko w świetle choinkowych lampek, słuchając pięknych kolęd mogłam spokojnie zanurzyć się w opowieści o "prawdziwym" Świętym Mikołaju, jego pomocnikach-elfach, aniołkach oraz niewidzialnym reniferze.

Oto okazuje się, że Święty Mikołaj nie musi być starym, grubym jegomościem z białą brodą. Nie musi też nosić nowiutki, lśniący płaszcz ani buty prosto ze sklepu.
To spowodowało, że polubiłam Mikołaja jeszcze bardziej!

Dzięki wyobraźni Cornelii Funke mogłam w końcu odpowiedzieć sobie na pytania, które mąciły moją duszę od niepamiętnych czasów, a mianowicie: jak to możliwe, aby Święty Mikołaj mieścił wszystkie prezenty w jednym worku, skąd bierze się śnieg i czy rodzice mogą ponownie uwierzyć w Świętego Mikołaja?

Jeśli chcielibyście poznać odpowiedzi na te pytania, zachęcam Was więc do sięgnięcia po książkę Cornelii Funke "Kiedy Święty Mikołaj spadł z nieba".

PS Mam dziwne przeczucie, że powrócę do niej przed Świętami 2012! :)

niedziela, 1 stycznia 2012

Witam Cię, Nowy Roku!

Kilkoma kieliszkami szampana przywitałam nadejście Nowego Roku!!! Sylwester minął mi w towarzystwie męża i planszy Scrabble oraz ustalaniu rekordu słów z rozsypanki kilku liter (do tej pory udało się nam ułożyć 460 słów po angielsku - muszę Wam zdradzić, że to najszybsze przyswajanie słówek w obcym języku!).

Obdarowaliśmy się też prezentami - mąż podarował mi nową, śliczną torebkę (pewnie to aluzja do robienia więcej babskich zakupów - kochany ten mój mąż, cha! cha!), a ja natomiast dałam mu książkę (moja sugestia, aby czytał trochę więcej niż pięć książek na rok!).

Nie robiliśmy żadnych postanowień noworocznych, aby uniknąć rozczarowania! :D

Podsumowanie roku 2011

Rok 2011 nie należał do najbardziej udanych, ale nie mogę też powiedzieć, aby zaliczał się do tych najgorszych! Powiedzmy więc, że 2011 był rokiem przeciętnym.

Wyliczę pięć najlepszych momentów, które udało mi się przeżyć w starym roku oraz pięć najgorszych.

Oto one - najlepsze (kolejność przypadkowa):
1. wydanie książki "Cheeky Elf i tajemnicze zniknięcie świątecznego drzewka"
2. wydanie książki "Cheeky Elf i poszukiwania zaginionego elfiego skarbu"
3. podpisanie umowy na angielską książkę
4. pierwsze urodziny mojego siostrzeńca
5. adopcja rosyjskiego chomika, Boba

Najgorsze (kolejność przypadkowa):
1. śmierć mojej królicy Beatrix
2. śmierć mojej koszatniczki Leanne
3. moja choroba
4. kradzież samochodu
5. odejście mojej przyjaciółki Ani z pracy (czuję się strasznie samotna)

Mam nadzieję, że następny rok będzie o wiele lepszy! Życzę Wam tego samego! xxx