sobota, 24 września 2011

Jeszcze tydzień, może mniej

Już powoli zacieram dłonie, bo tylko kilka dni dzieli mnie od upragnionego urlopu. Szczerze mówiąc, nie wiem co będę robić, ale to jest najmniejszy problem. Zawsze jest tysiąc i jedna książka do przeczytania. Cha! Cha!

Ostatnio zakupiłam ich całą reklamówkę, a pośród nich znajdują się: horrory, thrillery, romanse oraz książki dla dzieci.

Co za pech, że nie umiem czytać kilku książek w tym samym czasie. To byłoby naprawdę fascynujące doświadczenie i może zapisaliby mnie do Księgi Guinnessa, prawda?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz