sobota, 24 września 2011

Czas na inspirację

Trudno mi uwierzyć, ale po kilku tygodniach absolutnej ciszy ze strony inspiracji, otrzymałam w końcu słaby od niej sygnał!!! To dla wyzwanie na rok 2012!!!

Pomysł przyszedł niespodziewanie i śledził mnie na każdym kroku. Dzisiaj nawet zobaczyłam go na skrawku papieru, przyklejonym do mokrego chodnika. Uśmiechnęłam się tylko pod nosem i ruszyłam pędem do domu, bo wiedziałam, że to nie może dłużej czekać.

Z wielką chęcią zdradziłabym Was szczegóły, ale niestety musicie poczekać na swoją kolej. Najpierw mój mały sekret podzielę z... laptopem!

Proszę życzcie mi "połamania klawiatury", ale oczywiście nie tak dosłownie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz