sobota, 25 czerwca 2011

Sesja zdjęciowa mojej Marysieńki!

Dawno, dawno temu jedna z moich blogowych koleżanek podsunęła mi pomysł na posta, po tym jak dowiedziała się, że jestem właścicielką 5 królików, 4 koszatniczek, 1 myszoskoczka oraz 1 rosyjskiego chomika, który został adaptowany na początku kwietnia tego roku. :)

Odkładałam pomysł z dnia na dzień, nie wiem nawet dlaczego. Dzisiaj nadarzyła się dobra okazja na pokazanie Wam jednej z moich koszatniczek, Marysi, która chętnie wzięła udział w sesji zdjęciowej. (Och! właśnie patrzy się na ekran laptopa - pewnie sprawdza co o niej piszę.)

Wszystko zaczęło się od tego, że spędziłam sobotni poranek na czytaniu książek dla dzieci. Oto książki, które czytałam:

Przyznam, że książki Nick'a Butterworth są fantastyczne, napisane z wielkim poczuciem humoru! Piękne, kolorowe ilustracje dodają serii uroku!

Moja koszatniczka, Marysia, przyłączyła się do czytania:

Ona też uwielbia książki w/w pisarza, bo opisują przygody Percy'ego - dozorcy parku oraz jego małych przyjaciół - zwierzątek żyjących w domku na drzewie!

Czytałam na głos, a Marysia słuchała z wielkim zainteresowaniem. Do czasu...
Oto zdjęcie, na którym widać, że koszatniczkę zainteresowało coś innego:
Pst! Proszę jej nie przeszkadzać. Marysia jest bardzo zajęta. Pewnie wydaje się jej, że jest kretem...





Oto następne zdjęcie:
na którym Marysia zdała sobie sprawę, że ją obserwuje. Udawała więc, że podziwia zdjęcie mojego męża, a dziury w ziemi w doniczce to nie jej sprawka!

Na tym zdjęciu, koszatniczka zapełnia swój żołądeczek liśćmi kwiatka.






Proszę powiedzcie gdzie jest Marysia na tym zdjęciu???


Zdradzę Wam, że widać jej tylko ucho!!!









Tutaj jestem!
Ha, dobrze się ukryłam, co?










Na sam koniec dzisiejszego posta, jeszcze jedno zdjęcie pt: "Gdzie jest koszatniczka Marysia?"


Tym razem podpowiem, że widać jej ogon!!!

4 komentarze:

  1. Słodka! I dobrze się chowa - nie widzę jej na zdjęciu. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ok, zauważyłam ogon. W pierwszej chwili wzięłam go za cień.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ona jest fantastyczna ;) I rzeczywiście, dobrze się ukrywa... Zgadłaś, długopisarko! LOL

    OdpowiedzUsuń