Co za wspaniała wiadomość została wczoraj dostarczona przez gołębią pocztę! Muszę się z Wami nią podzielić - słuchajcie uważnie!
Przygotowywałam właśnie śniadanie dla mnie, mojego męża i Cheeky Elfa, kiedy szary gołąb wylądował na parapecie naszego mieszkanka i poddał elfowi pogięty rulonik papieru.
Cheeky Elf niezwłocznie rozwiązał różową wstążeczkę i rozwinął papier. Zagłębił się w lekturze bez zastanowienia.
Nagle jego radosny okrzyk spowodował, że zamarłam w miejscu. Nie czekając, aż wyzna mi, co było powodem jego niespodziewanej radości, podbiegłam do elfa, niegrzecznie wyrwałam mu liścik z drżących rąk i przebiegłam wzrokiem po zapisanych linijkach tekstu.
I oto - Cheeky Elf został pradziadkiem po raz dwudziesty szósty! 15 sierpnia 2011 roku, dokładnie w moje imieniny, mały elfik przyszedł na elfi świat!!!
Przycisnęłam Cheeky Elfa do piersi i szepnęłam mu w ucho: "Gratuluję, dziadku Cheeky Elfie". Spod jego powiek spłynęły strumienie łez... łez radości!
Potem przepraszając mnie, że opuszcza mnie w Dniu Moich Imienin, wyruszył do Krainy Elfów, aby przywitać swojego prawnuka!
Och, słodkie, prawda?
Wszystkiego najlepszego dla Was! :-)
OdpowiedzUsuńDziękujemy! :) W tym tygodniu mieliśmy dwie okazje do picia... gorącej czekolady, a jak! :D
OdpowiedzUsuńGratuluję! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Bujaczek! Buziaczki! xx
OdpowiedzUsuń