Po pierwsze oświadczam, że dostałam drugą ilustrację do projektu dla Franusia!
Szczęka mi opadła do ziemi, kiedy zobaczyłam obrazek na własne oczy. Coraz bardziej wierzę, że ten projekt wypali, a rodzice Franusia będą wniebowzięci!
Po drugie, dostałam właśnie poprawioną drugą książkę o Cheeky'm Elfie. Lepiej wezmę się za czytanie i zaakceptuje poprawioną wersję.
Po trzecie, elfi brzuszek ma się nieco lepiej...
Po czwarte, dziękuję mojej przyjaciółce Ani za cudowny czas spędzony na berku :) A Anitce za rysunek Maksa - tak jak obiecałam, przyczepiłam go magnesami do drzwi lodówki!
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz