Cheeky Elf mówi, że nie ma takiego problemu. Wydaje mi się, że to dzięki skrzydełkom, które podarowała mu Natura. Szczęściarz!
Nic więc dziwnego, że większość Brytyjczyków decyduje się na kupno własnego samochodu i woli nim jeździć niż autobusem. Przynajmniej ma jakąś pewność, że nie spóźni się do pracy (hej, kierowcy autobusów! słuchajcie! niektórzy pracują w bank holiday!)
Do czego jednak zmierzam. Ano... Jak już napisałam wyżej - Bank Holiday Weekend to zmora! I na szczęście dwa weekendy minęły, a wraz z nimi te okropne Bank Holidays. Oczywiście, że jeden weekend można wytrzymać, ale drugi... i to tydzień po - to już przesada! Królowa (czy na pewno ona?) zdecydowała, że Brytyjczykom należy się dodatkowy Bank Holiday i wprowadziła w kalendarz nowe narodowe święto, czyli dzień ślubu Williama i Kate. A bo co? Niech ludzie idą sobie świętować i pić w pubach. Hej, hola, hola - zapomniało się o tych, którzy muszą jednak pracować? Co z tymi, którzy muszą jechać do pracy autobusem???
Cheeky Elf podpowiada mi, że są też plusy tego Banku Holiday. Zgadzam się z nim! Jeśli chodzi o 29 kwietnia 2011 roku, niektóre ulice, sklepy czy dachy samochodów zdobiły brytyjskie flagi. Oto jeden z przykładów (na zdjęciu), że mówimy prawdę!
Bank Holiday Weekend |
Świetny widok, co?
Och, Cheeky Elf jest spragniony i poprosił mnie o kubek gorącej czekolady - muszę więc iść i nastawic czajnik... Pa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz