Wiem, wiem - znowu mnie nie było na blogu około dwóch miesięcy. Moja wina, że lubię czytać, gotować i plotkować z moją przyjaciółką? Hmm, no tak - a czyja wina??? Dobra, obiecuję, że nie będę składać już obietnicy, że wracam na stałe na mój blog, bo to mija się z prawdą. :)
Ja tu gadu-gadu, a ważna informacja czeka na ogłoszenie, a mianowicie
Franiu Gąszcz (przypominam, dla którego powstało opowiadanie
"Na ratunek Frankowi" - opowiadanie opublikowane na stronie bajkopisarze.pl pod pseudonimem hairy_mary) obchodził wczoraj Urodzinki!
Z tej okazji mój drogi Franeczku chciałabym życzyć Ci wszystkiego naj, naj, naj, radości z życia, wspaniałych bajeczek na dobranoc czytanych przez Twoich wspaniałych rodziców, a przede wszystkim zdrowia, zdrowia, zdrowia (jak najwięcej, bo Tobie się to należy!).
Przypominam, że istnieje strona, na której można więcej poczytać o Franiu i jego nieszczęściu. Oto ona:
http://www.francik.pl/